Witam, mam od jakiegoś czasu problem z mobbingiem pracy. Jestem pracownikiem w tej aptece od 5 lat. W ciągu ostatniego roku jestem zastraszana, oskarżana o kradzież i złą współprace choć tak naprawdę nie ma nic takiego miejsca. Pracodawca wykorzystuje to że mieszkam blisko miejsca pracy i jak nie ma kto przyjść to prosi mnie np. na dyżur weekendowy choć za to nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia.
Mamy zakaz rozmawiania ze sobą bez obecności pracodawcy (twierdzi że musi wszystko o nas wiedzieć) Ostatnio nawet doszło do sugerowania choroby psychicznej i propozycji zrezygnowania z pracy. Za prace dodatkowe np. sprawdzanie wniosków, sprzątanie, wprowadzanie i przyjmowanie towaru, nadgodziny pracodawca nie wypłaca mi należytego wynagrodzenia a jeśli wspominam o nadgodzinach to udaje że nie słyszał że rozmawiałyśmy o tym i później są oskarżenia o to że ginie towar i pieniądze w aptece.
Zastanawiam się gdzie skierować sprawę z takim problemem i jak to udowodnić bo inni boją się o pracę?