Punkty-Apteczne.pl

Józek napisał(a):Angelo - perspektywa dla faceta technika jest raczej kiepska, rodziny za psie pieniądze nie utrzymasz, sorry.

To rozumiem, ale chodziło mi o spojrzenie na sprawę jedynie w kontekście niedoszłego (póki co) wygaszania zawodu. Bo na chłopski rozum widzę to tak: miało wejść prawo o likwidacji kierunku - był lament, że technicy "wymrą"; pojawiła się informacja o odwleczeniu o 4 lata decyzji o likwidacji (co w moim odczuciu jest sygnałem, że nic z tego nie będzie) - jest lament, że technicy "wymrą". To jak to w końcu jest? Waszym zdaniem, niezależnie od decyzji rządzących, nowych przepisów itp., przyszłość zawodu jest przekreślona?

Wydaje się bardzo prawdopodobne,że w 2018/2019 będzie ostatni nabór do szkół kształcących techników , chyba,że rząd sie zmieni i prezes Izby Aptekarskiej. 2014-08-14
MINISTER EDUKACJI NARODOWEJ ZDECYDOWAŁ O ZAKOŃCZENIU KSZTAŁCENIA W ZAWODZIE TECHNIK FARMACEUTYCZNY

8 sierpnia 2014 r. podpisane zostało rozporządzenie ministra edukacji narodowej zmieniające rozporządzenie w sprawie klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego, które wprowadza istotną zmianę dotyczącą kształcenia techników farmaceutycznych. § 2.3 tego rozporządzenia stanowi: "Od roku szkolnego 2018/2019 w szkołach prowadzących kształcenie zawodowe nie prowadzi się rekrutacji kandydatów do klasy pierwszej (na semestr pierwszy), w której realizuje się kształcenie w zawodzie technik farmaceutyczny. Kształcenie w tym zawodzie prowadzi się do zakończenia cyklu kształcenia".

Technicy farmaceutyczni w większości nie rozumieją co tak naprawdę się dzieje.
Dlatego ich sprzeciw jest słaby, ba część uważa wręcz ze zakończenie kształcenia wręcz zmniejszy konkurencję
poprawiając tym samym ich sytuacje zawodową .
- tak jakby izba aptekarska robiła coś - kiedykolwiek - dla poprawienia sytuacji zawodowej techników!

Taka postawa wynika głownie z celowej polityki izby, polegającej na odcinaniu ich od dostępu do informacji
przy jednoczesnym celowym podawaniu nieprawdziwej wiedzy na temat uprawnień czy sytuacji w aptekach.

Jej rezultatem są dwa niezwykle szkodliwe mity.
Pierwszy dotyczący uprawnień - technicy pracujący w aptekach notorycznie logują się na haśle magistra.
Mimo iż mogą wydawać w wszystkie leki poza narkotykami samodzielnie notorycznie robią to na czyimś koncie.
Wynika to z braku wiedzy o własnych uprawnieniach i wywołuje fałszywy obraz rzeczywistości.
- Mianowicie pracując w ten sposób można odnieść wrażenie że nic się nie może zmienić, że jak taki stan jest tolerowany obecnie,
to będzie tolerowany zawsze.
- Nic bardziej mylnego, ten stan jest tolerowany tylko dlatego, iż jest (w zakresie wydawania leków) zgodny z prawem.
Miejmy świadomość ż e w przypadku zmiany prawa sytuacja zmieni się diametralnie; narzędzia którymi dysponuje fundusz
(drakońskie kary) doprowadzą w krótkim czasie - jeżeli tylko zmieni się prawo - do tego, że nikt nieuprawniony nie wyda leku.
Po co komu wówczas będzie technik.

Drugi z mitów to zupełnie mylne wrażenie, iż technik jest potrzebny no bo kto obsłuży pacjentów farmaceuta?
takie rozumowanie nie przewiduje - niestety - iż w pakiecie z wygaszeniem technika jest wprowadzany po cichu trzeci zawód - pomoc apteczna.
bez wykształcenia do czynności pomocniczych ale przygotowujący leki dla magistra.

Już za rok wejdzie w życie recepta elektroniczna, jednym kliknięciem recepta znajdzie się w komputerze a leki przyniesie usłużna pomoc apteczna.
W takim systemie jedynym zadaniem farmaceuty bedzie je wydać - no i zapewnić odpowiednią opiekę farmaceutyczną )

Zdaniem p. Baczewskiego z Konfederacji Lewiatan powołanie grupy roboczej w MZ mającej na celu opracowanie zmian w systemie kształcenia techników oraz ustalenie nowych zasad uprawnień pomiędzy technikiem a magistrem farmacji stanowi realną szansę na rezygnację z pomysłu likwidacji kierunku.