No już, bardzo proszę.
Po 1. Możesz sobie iść za darmo na wolontariat ale nielegalnie na czarno. Albo nie wiem, musisz mieć umowę przecież, ale wynagrodzenie nie wiem jak by wyglądało.
po 2. Nie 890 zł tylko prawie 1000, a jak załatwisz sobie zwrot kosztów dojazdu to masz ten 1000.
po 3. Po nawet półrocznym stażu masz już doświadczenie. które jest mile widziane w każdej aptece i bez którego to właśnie nie chcą Cię nigdzie przyjąć.
po 4. Po półrocznym stażu pracodawca MUSI przedłużyć Ci umowę na przynajmniej 3 miesiące i to musi Cię zatrudnić sam.
A tak w ogóle to z urzędu biorą chętniej bo to nie oni Ci płacą przez te pół roku tylko urząd.
po 5. Jak Ci się nudzi i naprawdę musisz czekać na ten urząd aż rok, ( a tak w ogóle czemu do cholery nie poszedłeś tam od razu zanim rozdawali staże?! ) to idź sobie na studia farmacji na Ukrainę, polecam
ja też objechałem 98375893475384 aptek, zanim znalazłem staż w aptece na umowie w urzędzie. We wrześniu kończy mi sie 6sty miesiąc stażu, biore urlopik i jadę na piękną, malowniczą Ukrainę na zjazd. Potem mam jeszcze 3 miesiące pracy