Piszę w nowym temacie ponieważ jest on bardzo ważny - dotyczy bowiem przyszłości nie tylko naszej ale całego środowiska.
Na naszych oczach rozgrywa się właśnie spektakl którego elementy są sprasowywane ze sobą od dłuższego czasu.
Jego celem jest doprowadzenie do sytuacji w której technicy farmaceutyczni zostaną uznani za zawód pomocniczy!
Wczoraj na naszym forum pojawił się post dotyczący tego, iż technikom farmaceutycznym zabrania się wydawać leki z wykazu A Nie jest to pojedynczy news - Takich sygnałów jest mnóstwo, łącznie z blokowaniem przez kam-soft sprzedaży leków przez techników.
Musimy zdać sobie sprawę że nie są to jakieś niezaplanowane działania a wręcz przeciwnie -jest to zorganizowana akcja
która jeżeli jej nie przeciwdziałamy wkrótce doprowadzi do tego że technik farmaceutyczny będzie zawodem pomocniczym.
Co najgorsze dzieje się to przy właściwie całkowitym braku przeciwdziałania środowiska,
jakiekolwiek ostrzeganie nie pomaga, technicy niczym stado lemingów pchani stadnym instynktem idą wprost w przepaść!
Wszystko co próbujemy robić przypomina zawracanie Wisły kijem, jest zupełnie nieskuteczne,
na naszych oczach rozgrywają się zdarzenia od których nie będzie odwrotu.
Zaczynając od początku:
O uprawnieniach zawodowych techników pisałem wielokrotnie więc tym razem tylko podeprę się tamtymi tekstami.
W dużym skrócie należy powiedzieć, że wykaz A nie dotyczy uprawnień technika farmaceutycznego.
Przepisy są jasne, uprawnienia zawodowe technika farmaceutycznego w żaden sposób nie są skorelowane z z wykazem A z farmakopei polskiej.
Zamawialiśmy w tym celu opinie prawne, zamówiliśmy tez rys historyczny dotyczący zmian w prawie / uprawnieniach technika.
Trzeba jasno powiedzieć, że w początkowym okresie uprawnienia techników były pełne nie ograniczał ich Żaden wykaz A
Sam wykaz A nie ma też żadnego sensu jako wyznacznik zakresu uprawnień; wykaz ten był (i jest) historycznie przeznaczony do pracy z substancjami leczniczymi; wykaz miał bowiem informować, że z substancjami doń zaliczonymi należy postępować bardzo ostrożnie, gdyż są silnie działające.
Wykaz ten nie ma najmniejszego sensu odnośnie produktów leczniczych, gdyż w tym przypadku
o bezpieczeństwie leków decyduje nie tyle sama substancja co stężenie i forma podania.
Cel wykazu jest tylko jeden ograniczenie techników w ich uprawnieniach!
Celowi temu służyło wepchniecie farmakopei do naszych kryteriów, jemu służy też, wepchnięcie jej do rozporządzenia w sprawie recept lekarskich.
Wszystko to jest tylko przygotowanie do doprowadzenia do tego by wykaz ten wprowadzić do faktycznych uprawnień techników farmaceutycznych.
W tym celu w sposób bezprawny NFZ będzie straszył odbieraniem refundacji i karami a nadzory sankcjami; wszystko to będzie miało i od dłuższego czasu ma, na celu doprowadzenie do sytuacji w której technicy farmaceutyczni przestaną wydawać leki z substancjami z wykazu A.
SCHEMAT DZIAŁANIA jest prosty
Izby aptekarskie organizowały spotkania związane z ustawą – wiadomo, z uwagi na temat cieszyły się one bardzo dużą frekwencją; jednym z tematów tam poruszanych była sprawa bardzo dużych kar, nakładanych za sprzedaż leków przez osoby nieuprawnione – w związku z tym należy dopilnować by technicy nie sprzedawali leków z substancjami z wykazu A.
Teraz wszyscy magistrzy już wiedzą, że tego nie wolno i z uwagi na kary nikt nie będzie oponował
co najwyżej będą to robić po cichu na koncie magistra,
Drugim etapem będzie karanie aptek, przy czym, kara tak naprawdę będzie dotyczyła braku magistra na zmianie, lecz propagandowo kara będzie za sprzedaż leków przez techników.
Celem tego jest doprowadzenie do stworzenia argumentu – trzeba zalegalizować że technicy nie wydają wykazu A bo taki jest stan faktyczny , technicy są niedouczeni i żadna apteka w Polsce nie pozwala na taką sprzedaż.
TRZECI ETAP
przyjdzie później – wtedy gdy będzie już za późno – jeżeli ktoś myśli że nadzór czy NFZ nie jest w stanie dopilnować kto wydaje leki pacjentowi, to tylko pozazdrościć optymizmu.
Niestety prawda jest taka, że jeżeli nadzór czy fundusz będą miały oparcie w prawie do swych działań; naprawdę, znajdą sposoby by dopilnować żeby żaden technik nawet nie ważył się tknąć
leków zawierających substancje z A
Był kiedyś taki zawód pomocniczy, z przyuczenia, który był on ograniczony farmakopeą - tym zawodem był technik apteczny
Nie, żebym poczuł w sobie moc wieszczenia; ale pewnego dnia obudzicie się jako technicy apteczni