Ponieważ aby cokolwiek osiągnąć musimy się porozumieć.
Dlatego prosimy o pozostawienie jakiejkolwiek formy kontaktu (email gg telefon itp)
w temacie kontakt lub na email punktyapteczne@gmail.com


Strona Izby
Strona Punktów Aptecznych
Biuletyn IGWPAiA

TECHNICY ZABIJAJĄ

Tutaj odwiedzający Nas Goście mogą zadawać pytania...

TECHNICY ZABIJAJĄ

Postprzez obserwator » 03 Lut 2012 20:19

JEST OCZYWISTYM, ZE TECHNICY ZABIJAJA LUDZI!

Farmaceuci także. Ale żeby to zrozumiec, nalezy miec troche wyobraźni i pojecia o statystykach.

Krotko mowiac, kazda osoba i grupa zawodowa obracajaca lekiem, jest potencjallnym zabojca i system o tym doskonale wie. Nie wiem, czy polski system, bo polski system jest juz tak durny i oderwany od rzeczywistosci, przeladowany taka iloscia dzialan administracyjno-biurokratycznych, a jednoczesnie tak slabo opisany, ze ciezko jest mowic cokolwiek o polskich realiach.

Sytuacja wyglada tak:

* Najbardziej niebezpiecznym miejscem w calym systemi zdrowia jest oddzial szpitalny, potem dom pajcenta (dom w ogole jest zaskakujaco niebezpiecznym miejscem),

* Sposrod wszystkich osob obracajacych lekiem najbardziej niebezpieczne sa pielegniarki (ok 70% wszystkich drug errors), potem lekarze (ok 25%), personel aptek wypada najlepiej w tej statystyce (co naturalne) i odpowiadamy za okolo 5% bledow. tych 5% okolo 0,8 do 1% to bledy zagrazajace bezposrednio zyciu.

*Najlepiej zbadana pod wzgledem bledow aktywoscia apteki jest wydawanie lekow wg recept. Krotko mowiac kontroluje sie na swiecie co lekarz przepsial, albo pielegniarka zamowila, a potem sprawdza, co wydano. Niemal 70% bledow aptecznych to tzw. picking error, czyli wydanie prawidlowgo leku (substancji) ale w zlej dawce lub postaci oraz bledne wydanie lekow podobnie wygladajacych i \'nazwo-brzmiacych\' - tzw look alike & sound alike drug errors. Spojrz na bisocard, bisacodyl tabs, tuxedon i pomysl jaka jest szansa na popoelnie bledu? ogromna.

* Wspoldzialanie technika i farmaceuty tzw system double checking (technik zbiera leki - farmceuta werifikuje i wydaje + edukuje) zmniejsza liczbe bledow o 70%. double checking jest standardowa procedura w wiekszosci krajow zachodnich.

* W Polsce realizuje sie srednio 1 milion recept miesiecznie. Srednia recepta jest wystawiona na dwa i pol leku. Czyli na recepte wydajemy 2,5 miliona opakpowan lekow miesiecznie. Przy skali bledu 5% daje nam to 125 tysiecy bledow popelnianych przy realizacji tylko recept. Z liczby 125 000 1% jest zagrozony smiercia: Srednio co miesiac tylko i wylacznie z powodu bledow przy realizacji recept (a gdzie przepisanie, gdzie podanie) do szpitala trafia 1250 osob. Malo? Ile umiera? okolo 70%. 70% z 1250? 875. co daje nam rocznie 10500 trupów. Przy liczbie technikow powiedzmy 40k. Daje nam to srednio 0,25 trupa/technik/rok.

JEZELI PRACUJESZ W APTECE CO NAJMNIEJ CZTERY LATA, TO SZANSA, ZE KOGOS ZABILES WYNOSI 1.

Ja mam statystycznie na sumieniu trzy osoby. Ile faktycznie 0,0005 a moze 305? Oczywiscie w Polsce nikt tematu nie bada.

Zwroce jedynie uwage, ze te statystyki nie obejmuja takich pojec jak: prawidlowosc weryfikacji, wydanie leku OTC, zbadanie interakcji, a wiec umiejetnosci klinicznych. Tych u technikow nikt nie bada. W Polsce nic sie nie bada apriorycznie, bo tu sie wierzy. Na zachodzie technicy nie weryfikuja recept, wiec z tej prostej przyczyny nie bada sie liczby bledow klinicznych. Nie bada sie rzeczy, ktorych nie ma.

Tak wiec jesli wezmiesz pod uwage, ze w Polsce technicy realizuja 70-80% recept, udzielaja 80% inforamcji o lekach i polecaja 80% wszystkich lekow OTC. To ile jest trupów z technicznej ręki?

Czujesz sie nadal na silach? Więc jedziemy dalej:

More people die in a given year as a result of medical errors than from motor vehicle accidents (43,458), breast cancer (42,297), or AIDS (16,516).1
Medication errors alone, occurring either in or out of the hospital, are estimated to account for 7,000 deaths annually.2
Adverse drug events cause more than 770,000 injuries and deaths each year and cost up to $5.6 million per hospital.

Przetłumaczyc?


Moze zamiast dzownic do prokuratora zapros do swego zycia Pana Zdrowy Rozsądek oraz Panią Mam Mózg Więc Myślę o Czymś Więcej Niż Czubek Własnej Dupy?:


http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... owych.html

tylko przeciwbolowe i bezposrednie zgony. Statystyk w Polsce brak. Sa za to w Wietnamie

http://www.biomedical.pl/aktualnosci/za ... i-473.html


http://anesthesia-rx.com/common/resourc ... tected.pdf

http://www.bbraunusa.com/index-A3866CA8 ... 006AD.html
Autor: mgr_herpes
obserwator
 

Re: TECHNICY ZABIJAJĄ

Postprzez OBSERWATOR » 03 Lut 2012 20:40

Recepta dla farmaceuty i co ja mam robić w aptece po 10 latach pracy w zawodzie , a nie którzy po 20 i 32 latach.

To co magister dzisiaj. Sprzedawac tampony, podpaski, paracetamol, linea detox, kremy do wcierania w tylek i robic papiery. I raz na jakis czas wydac recepte. LOSOWO.Tak to wyglada w praktyce. Bardzo czesto z winy samych farmceutow, o ile jeszcze bywaja w aptece.

Zrozumcie wreszcie w calym tym sporze nie chodzi o samopoczucie magistra, albo technika. Chodzi o racjonalne zarzadzanie zasobami ludzkimi. Jesli panstwo wydaje miliardy i ksztalci specjalistow, a nastepnie odsyla tych specjalistow do pracy ponizej ich kwalifikacji i talentu. Po czym \'ksztalci\' tysiace dyletantow farmaceutycznych i nadaje im mega uprawnienia, to chyba cos jest nie tak? Technik w Polsce ma formalnie wyksztalcenie zawodowe (nie mylic z zasadniczym zawodowym). Nawet nie srednie. A fakt, ze czesc technikow ma mature, a czesc nawet studia w innej dziedzinie niczego nie zmienia.

Dzis w aptekach zabija sie ludzi. dlatego, ze praca w aptece jest DLA KAZDEGO. Problem polega jednak na tym, ze my tych trupow w aptece nie widzimy. Ludzie umieraja na OIOMach, na toksykologii i transplantologii czekajac na druga szanse.

Problem wiec, Madzik, nie polega na tym, co wiesz ty i co wiem ja. Problem polega na tym, co wie statystyczny technik i co wie statystyczny farmaceuta. Czas temu jakis przejrzlem program ksztalcenia technikow. Jest zalosnie slaby. Zalosnie. Przy czym, jak obserwuje, w wielu szkolach nie realizuje sie tego minimum.
Faktem jest takze ze po nastu latach pracy wielu farmceutow jest calkowicie zdemotywowanych. To jest jednak blad systemu. Ludzie koncza studia, sa napakowani wiedza, a potem ida do pracy, w ktorej dowiaduja sie, ze najwazniejszy jest marketnig i sprzedaz suplementow diety. TEN SYSTEM JEST ZLY! Robi ze mnie i innych farmaceutow, a przede wszystkim pacjentow wariata.

Zmiana tego systemu nie oznacza, ze technicy beda niepotrzebni. Technicy pracuja we wszystkich aptekach, we wszystkich cywilizowanych krajach swiata. Nie zastepuja tam jednak farmaceutow. Tego sie nie da zrobic bez uszczerbku dla zdrowia publicznego.
Technik po przywroceniu normalnosci i zachodniego standardu mialby tysiac zadan do wykonania. Wszedzie na swiecie technik pomaga farmceucie wydac recepte, nie zastepuje go.

ja nie mowie, ze nalezy zwalniac technikow. Mowie natomiast, ze nalezy postepowac z technikami uczciwie i nie zmuszac, nie zachecac technikow do wykonywania czynnosci powyzej ich kwalifikacji. Jest caly magazyn do ogarniecia, sa zamowienia, jest receptura, sa papiery, sa leki OTC i sa kosmetykic + waszaa pomoc bylaby nieodzowna przy przyotowanie lekow na rp do wydania. Technik przyjmuje recepte, zbiera leki, wycenia, a farmaceuta kontroluje klinicznie i rozmawia z pacjentem. Tak trudno to ogarnac? Starczy dla was pracy. Nie ma sie czego bac. Bac sie powinniscie dzis. Bo wielu z was wydaje leki, o ktorych nie ma zielonego pojecia. Najmniejszego. To jest nieuczciwe w stosunku do was. Jak kierownik siedzi na dupie, przeglada fejsa, pije kawe i przeklada papiery i do pacjenta nawet nie podejdzie, to jest nieetyczne glownie przeciwko wam. Rozumiesz?
Autor: mgr_herpes
OBSERWATOR
 

Re: TECHNICY ZABIJAJĄ

Postprzez Joozeek » 04 Lut 2012 10:30

Ooo ho ho - czyżby nas odwiedził sam mgr_herpes ?

a może "obserwator " wkleił co pisze nasz Pan mgr ?

hmm...sprawdzimy...

ustosunkuje sie jednak do postu - a "obserwator niech wklei moją wypowiedż na forum DIA czy tam gdzie pisze pan mgr :

OBSERWATOR napisał(a): Dzis w aptekach zabija sie ludzi. dlatego, ze praca w aptece jest DLA KAZDEGO. Problem polega jednak na tym, ze my tych trupow w aptece nie widzimy. Ludzie umieraja na OIOMach, na toksykologii i transplantologii czekajac na druga szanse. - bardzo mocne słowa

(...)
ja nie mowie, ze nalezy zwalniac technikow. Mowie natomiast, ze nalezy postepowac z technikami uczciwie i nie zmuszac, nie zachecac technikow do wykonywania czynnosci powyzej ich kwalifikacji. Jest caly magazyn do ogarniecia, sa zamowienia, jest receptura, sa papiery, sa leki OTC i sa kosmetykic + waszaa pomoc bylaby nieodzowna przy przyotowanie lekow na rp do wydania. Technik przyjmuje recepte, zbiera leki, wycenia, a farmaceuta kontroluje klinicznie i rozmawia z pacjentem. Tak trudno to ogarnac? Starczy dla was pracy. Nie ma sie czego bac. Bac sie powinniscie dzis. Bo wielu z was wydaje leki, o ktorych nie ma zielonego pojecia. Najmniejszego. To jest nieuczciwe w stosunku do was. Jak kierownik siedzi na dupie, przeglada fejsa, pije kawe i przeklada papiery i do pacjenta nawet nie podejdzie, to jest nieetyczne glownie przeciwko wam (...)


i dalej :

JEST OCZYWISTYM, ZE TECHNICY ZABIJAJA LUDZI!

Farmaceuci także. Ale żeby to zrozumiec, nalezy miec troche wyobraźni i pojecia o statystykach.

Krotko mowiac, kazda osoba i grupa zawodowa obracajaca lekiem, jest potencjallnym zabojca i system o tym doskonale wie. Nie wiem, czy polski system, bo polski system jest juz tak durny i oderwany od rzeczywistosci, przeladowany taka iloscia dzialan administracyjno-biurokratycznych, a jednoczesnie tak slabo opisany, ze ciezko jest mowic cokolwiek o polskich realiach.


czyli wszyscy jesteśmy winni !

ja osobiście znam wiele przykładów błędów farmaceutów które prawie doprowadziły do śmierci pacjenta - o technikach nie słyszałem.

Panie "magistrze" reasumując Pana wypowiedź myśle iż "Wasz mość" nie masz racji bo najłatwiej jest oceniać innych a już w pana kategoriach tych "mniej"
nauczonych a którzy (technik z wieloletnim stażem i po normalnej szkole np: ul. stawowa we wrocku ) - raczej mogą udzielić magistrowi korepetycji ponieważ magister z racji wyższości o wielu rzeczach nie pamięta ...bo ponoć nie musi... :lol:

co do :
(...) polski system jest juz tak durny i oderwany od rzeczywistosci


przecież to NIA i reszta mądrali z przedrostkami to wymyslili np : technika niedzielnego...

i dalej :

(...) Faktem jest takze ze po nastu latach pracy wielu farmceutow jest calkowicie zdemotywowanych. To jest jednak blad systemu. Ludzie koncza studia, sa napakowani wiedza, a potem ida do pracy, w ktorej dowiaduja sie, ze najwazniejszy jest marketnig i sprzedaz suplementow diety. TEN SYSTEM JEST ZLY! Robi ze mnie i innych farmaceutow, a przede wszystkim pacjentow wariata.


czyli jednak coś Pan kumasz...malutko ale już... ;)

Pozdrawiam Joozeek
Przed użyciem zapoznaj się z tematami i FAQ bądź skonsultuj się z moderatorem lub administratorem, gdyż niewłaściwie zamieszczanie/pisanie/tytułowanie postów grozi dezinformacją i zamieszaniem oraz trwałym zniechęceniem do czytania...

Główny "Zadymiarz" na forum - informatyk - ... etc
Kontestuję zastaną rzeczywistość,piętnuję głupotę i głupców !!!

Image
"odi profanum vulgus et arceo !"

Etym. - z Horacego (Pieśni, 3, 1, 1).
Joozeek
 
Posty: 2849
Rejestracja: 30 Paź 2009 18:32

Re: TECHNICY ZABIJAJĄ

Postprzez obserwator » 04 Lut 2012 18:43

Witam .Przytoczone w dwóch postach plugawe wypowiedzi herpesa zostały skopiowane z FORUM DIA w celu zasygnalizowania wszystkim technikom farm.,jak postrzegani są
technicy przez takich chorych psych.mgr i wielu jemu podobnych.
Nie można sobie pozwalać na takie bezprawne oskarżenia i szkalumnie.
pozdrawiam-jestem po Waszej stronie
obserwator
 

Re: TECHNICY ZABIJAJĄ

Postprzez Paweł » 05 Lut 2012 08:20

w myśl określonych w poście założeń np mechanik samochodowy byłby urodzonym morderca . W każdy zawód wpisane jest ryzyko :w przypadku zawodów farmaceutycznych i tak jest ono stosunkowo nieduże w porównaniu choćby z mechanikiem samochodowym/pacjenci w większości znają swoje leki wiec w przypadku pomyłki zawsze jest możliwość kontroli Ważne jest tez ze technik dzięki dwuletniej praktyce lepiej jest przygotowany w tym zakresie do pracy w aptece niż magister w kształceniu którego nacisk położono na wiedzę teoretyczna wiec ma mniejsze szanse wypracowania odpowiednich nawyków samokontroli W wielu krajach wydawanie leków silnie działających jest uzależnione nie od poziomu wykształcenia a od zdania badan potwierdzających odpowiednie kwalifikacje psychofizyczne sorry za brak pl ale pisze z telefonu
Paweł
Administrator
 
Posty: 1385
Rejestracja: 18 Wrz 2009 14:55

Re: TECHNICY ZABIJAJĄ

Postprzez teramuse » 09 Kwi 2012 13:45

magister ,dla którego liczy się tylko kasa za wszelką cene u którego kupisz wszystko sterydy,antybiotyki,antykoncepcje i srodki wczesno poronne-to nie jest zagrożenie
teramuse
 

Re: TECHNICY ZABIJAJĄ

Postprzez alicja.k » 25 Lis 2012 00:25

Zauważyłam, jak do Punktu wchodzi młody przedstawicel to tak jest przerazony ,że czasami brakuje jemu słów, po rozmowach z magistrami w aptekach.
Po chwili stres ich opuszcza i mozna normalnie ,spokojnie z nimi porozmawiać.


Ostatnio podbity przez Anonymous, 25 Lis 2012 00:25
alicja.k
 
Posty: 80
Rejestracja: 08 Mar 2012 17:20


Wróć do Forum dla Gości

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

cron