Ponieważ aby cokolwiek osiągnąć musimy się porozumieć.
Dlatego prosimy o pozostawienie jakiejkolwiek formy kontaktu (email gg telefon itp)
w temacie kontakt lub na email punktyapteczne@gmail.com


Strona Izby
Strona Punktów Aptecznych
Biuletyn IGWPAiA

jak już komuś ręce opadną niech czyta

Tutaj piszemy o wszystkim ,poruszamy rózne tematy nie koniecznie związane z Forum - na tym forum "gość" również może napisać posta

Re: jak już komuś ręce opadną niech czyta

Postprzez Jaś Fasola » 18 Gru 2009 11:27

Image



A'propos Napisu nad bramą - ludzie mają dziwne hobby cóz...może znajdą winnego...

A póki co zestawik na poprawienie humoru :


Idą sobie dwaj studenci, idą, idą, zatrzymują się, patrzą, a na chodniku leży kartka:
Te, co to jest
Na co drugi odpowiada:
Nie wiem, ale lepiej to zkserujmy ... !


W studenckiej jadłodajni
- Dzień dobry, poproszę dwie parówki...
(z sali skandy) burżuj! burżuj!
- ...i osiem widelców - kończy zamówienie koleś.


Do studentów:

- Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra: z wodą i z alkoholem, to czego się napije baran?
- pyta prelegent usiłujący różnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie alkoholu jest szkodliwe.
- Wody! - odkrzykują słuchacze.
- Tak! A dlaczego?!
- Bo baran!



Co trzeba zrobić, żeby wsadzić słonia do lodówki
Otworzyć lodówkę, wsadzić słonia, zamknąć lodówkę.
Co trzeba zrobić, żeby wsadzić żyrafę do lodówki
Otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, wsadzić żyrafę, zamknąć lodówkę.
Kto zje więcej liści z drzewa: słoń czy żyrafa
Słoń, bo żyrafa jest w lodówce.



Brunetka do blondynki : "Byłam robić testy ciążowe".
Blondynka : "I co trudne były pytania ?"


Metody dowodzenia twierdzeń:

dowód przez ogląd (łatwo widać)
dowód przez połechtanie ambicji słuchaczy (to dla Państwa jest proste),
dowód iluzjonistyczny (zrobimy teraz taką małą sztuczkę),
dowód spychologiczny (Państwo sprawdzą sami),
dowód przez kalendarz (to było w zeszłym roku),
dowód przez zastraszenie (albo Państwo uwierzą na słowo, albo będę przez trzy godziny dowodził),
dowód przez sztućce (a nuż wyjdzie),
dowód teologiczny (diabli wiedzą jak to udowodnić),
dowód przez założenie tezy.


- Słuchaj stary! Wczoraj jak jechałem z Twoją żoną samochodem,
to opowiedziała mi taki dowcip, że spadłem z łóżka.


Mąż wcześniej wrócił z pracy do domu i niespodziewanie zastaje żonę, która nago leży w wymiętoszonej pościeli.
- Co to kochanie?
- Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam.
Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona krzyczy:
- Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...!
- Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw...
Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego.
- No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał. Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz...



- Panie Heniu, co pan sobie myśli? Ja wiem, ze pan się niedawno ożenił, żona pana jest wcale,
wcale, w dodatku z dobrej rodziny. Ale jak można się tak nieskromnie zachowywać.
- ???
- Mieszkasz pan na parterze, okien pan wieczorami nie zasłaniasz i takie chopki pan z żona
wyprawiasz po stole, wersalce, w całym mieszkaniu, ze od paru dni ludzie się gromadzą przed
pańskimi oknami. Nie wstyd panu?
- Panie Kazimierzu, jak ja panu coś powiem, to pan ze śmiechu pęknie.
- ???
- Ja dopiero dziś rano wróciłem z Gdańska...


O misiu


Miś otworzył skelpik w lesie i przychodzi do niego zając i mówi:
Misiu ja też moge założyć sklep
Możesz ale pamiętaj przyjde do ciebie i zapytam 3 razy o coś jak tego nie bedzie zamykasz sklep a jak bedzie ten towar o ktory ja poprosze to bedziesz mial swoj sklep na zawsze
No i zając otworzył sklep
10% lasu kupuje u zająca przychodzi misiu
Masz fajki
Mam jakie LM malboro popularne
50% lasu kupuje u zajaca misiu przychodzi
Masz chipsy o smaku miodowym w polewie czekoladowej
Mam, jakie małe czy duże
99% lasu kupuje u zajaca przychodzi wkurzony misiu
Masz "nic"
chodz na zaplecze
Misiu poszedł zajac zgasil swiatlo i mowi
Co widzisz
Nic
To bierz ile chcesz !


Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i
wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś.
Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
No i co spytał miś.
F pofrzątku! odpowiedział zając. Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby.
Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
No i cfo pyta zając.
F pofrządku! odpowiada miś Sfolniony! Plafkoftopie!



Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i coz rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle,
tylko wypuśćcie ją.
Na to Misiu:
- Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Teraz kolej Zajączka:
- A ja chciałbym motorek.
Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk-bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
- Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:
- Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz
Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka.
Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
- A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.




Ksiądz i siostra zakonna wracają z konwencji kiedy nagle nawala im samochód. Ponieważ awaria jest poważna, zdani oni są na nocowanie w przydrożnym hotelu. Jedyny hotel w okolicy ma wolny tylko jeden pokój, wiec powstaje mały problem.
KSIĄDZ: Siostro, wydaje mi się ze w obecnym przypadku Pan nie będzie miał nam za złe jeśli spędzimy noc w tym samym pokoju. Ja prześpię się na podłodze, siostra weźmie łóżko...
SIOSTRA: myślę że to będzie w porządku...
Wiec jak ustalili tak i zrobili. Po 10 minutach....
SIOSTRA: Ojcze jest mi strasznie zimno....
KSIĄDZ: Dobrze, podam Siostrze koc z szafy...
10 minut później...
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno....
KSIĄDZ: No dobrze, podam Siostrze następny koc...
po kolejnych 10 minutach...
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno. Nie sądzę aby w tym wypadku
Pan miał nam za złe abyśmy zachowali się jak mąż i żona w tą jedyną noc...
KSIĄDZ: masz rację..... wstawaj i sama weź sobie ten cholerny koc.



Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, ze zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał:
- Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą!


O góralach


Bacowa budzi swojego męża w środku nocy.
- Antoś, pchła mi chodzi po plecach, złap ja i zabij.
- Zapal światło - doradza zaspany baca. - Jak cię zobaczy, to sama zdechnie ze strachu !


Baca słyszy krzyki z podwórka:
- Czego tam?
- Bacoooo! Potrzebujecie drewna?
- Nieeee!
Rano baca budzi się, wychodzi na podwórko, patrzy:
- O kur..! Gdzie moje drewno?!



Na ostry dyżur przywożą górala ciężko pobitego, a ten na noszach zwija się ze śmiechu. Lekarz pyta:
- I z czego się pan tak śmieje? Szczęka złamana, cztery żebra też, oko wybite?
Góral na to:
- Ja to nic, ale Jontek ma dzisiaj noc poślubną, a ja mam jego jaja w kieszeni!



W pociągu w jednym przedziale jadą matka z 18-letnią córką, generał i szeregowiec. Pociąg wjechał do tunelu, nagle słychać plaśnięcie jakby uderzenie w policzek. Co myśli każdy z pasażerów gdy pociąg wyjechał z tunelu?
Matka: "O ktoś próbował dobierać się do mojej córeczki".
Córka: "Moja mamusia to ma jeszcze powodzenie".
Generał: "Żołnierz skorzystał a ja dostałem".
Szeregowiec: "Jak pociąg jeszcze raz wjedzie do tunelu to znowu przyłożę w gębę generałowi".


Przychodzi baba do lekarza i już od progu wywija nogą.
- Co pani jest? - pyta się zdziwiony lekarz.
- Hulajnoga.



Dyrektor do sekretarki:
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.



Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w ręku teczka.
Kierownik krzyczy:
- Czyście Kowalski zwariowali, nago do pracy?!
Kowalski:
- Panie Kierowniku, bo to było tak: byłem na balandze u mojej znajomej.
W pewnym momencie gaśnie światło i słychać hasło - krawaty na żyrandol.
Światło się zapala, wszystkie krawaty na żyrandolu. Gaśnie światło, hasło - Panie do naga.
Zapala się, wszystkie Panie nago. Znowu gaśnie światło, hasło - Panowie do naga.
Zapala się - Panowie nago. Gaśnie po raz kolejny, hasło - Panowie do roboty...
No to złapałem teczkę i kapelusz i przybiegłem...



Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze boli mnie wątroba
- A pije pan? - pyta lekarz
- Piję, ale nie pomaga.




Mówi ojciec do syna:
Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest
To córka Kulczyka!
Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki!
Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki...
Ależ to wiceprezes Orlenu.
Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie.
No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
Jest Pan pewien! To zięć Kulczyka!
Ooo! Chyba, że tak!




Rankiem, po hucznej zabawie:
- Janie !
- Tak?
- Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają sie do góry?
- Nie...
- Cholera, znów przywieżli mnie w bagażniku...


Miłość to ból - powiedziała małpa całując jeża w dupę!!
Jaś Fasola
 
Posty: 67
Rejestracja: 08 Gru 2009 17:46

Re: jak już komuś ręce opadną niech czyta

Postprzez freon » 12 Sty 2010 18:58

a nam zabraniają gripeksu:
Image

To się nazywa wykaz A
Ostatnio edytowany przez freon 04 Lut 2010 21:01, edytowano w sumie 2 razy
I'm not crazy - my mother had me tested
freon
 
Posty: 281
Rejestracja: 22 Wrz 2009 22:05

Re: jak już komuś ręce opadną niech czyta

Postprzez makarda » 12 Sty 2010 20:13

FAAJNE!
makarda
 
Posty: 261
Rejestracja: 13 Paź 2009 14:24

Re: jak już komuś ręce opadną niech czyta

Postprzez freon » 12 Sty 2010 20:50

kilka tzw. "common truth":
Chuck Norris lubi wyjść na spacer dla odprężenia. W ten sposób giną galaktyki.
Kiedy Einstein myślał nad teorią względności, Chuck Norris podszedł do niego i powiedział 'kwadrat'.
Gdy Chuck Norris chciał cygaro, człowiek wynalazł ogień. Szybko.
Kiedy Chuck Norris spogląda w niebo, chmury pocą się ze strachu. Nazywamy to deszczem.
Chuck Norris potrafi podnieść krzesło, na którym siedzi.
Chuck Norris szybciej stoi niż ty biegniesz,
Chuck Norris otworzył puszkę Pandory. Zajrzał do środka, obejrzał zawartość i zamknął ją.
W pierwszej części Jurassic Park to nie tyranozaur gonił za jeepem. To Chuck gonił za tyranozaurem i za jeepem.
Kiedyś Chuck kopnął niechcący konia w szyję... tak powstały żyrafy.
Nie wszyscy, którzy rozgniewali Chucka zginęli. Paru udało się uciec. Na razie... nazywamy ich astronautami.
Gdyby Chuck jadł węgiel... srałby diamentami.
Ósmy pasażer Nostromo wcale nie jechał na gapę i nie negocjował długo, gdy Chuck Norris sprzedawał mu bilet.
Wizerunki na banknotach nie przedstawiają Chucka Norrisa ponieważ uznał, że ludzie mieliby problemy z tak dużymi nominałami.
Chuck Norris kiedyś przypadkiem posłyszał, że nie można przekroczyć prędkości światła bo coś dziwnego dzieje się z czasem.Postanowił sam sprawdzić jak to naprawdę jest. Od tamtej pory niektórzy historycy twierdzą, że ojcem Chucka Norrisa jest Chuck Norris.
Nie próbujcie tłumaczyć Chuckowi Norrisowi słowa "aerodynamika". Nie zrozumie. Nie żeby był tępy, po prostu powietrze jak dotąd nie odważyło się stawiać mu oporu.
Prąd kopnął Chucka Norrisa tylko raz. Od tamtej pory mamy powiedzenie "Piorun nigdy nie uderza dwa razy w to samo miejsce".
Ktoś kiedyś pozwał Chucka Norrisa do sądu. Chuck pomyślał, że może być zabawnie i poszedł. Nie mylił się. Najbardziej podobał mu się moment, w którym sędzia przyznał się do winy.
Nie ma czegoś takiego jak globalne ocieplenie. Kiedyś Chuck wstał rano i było mu zimno więc nieco "podkręcił" słońce.
Gdyby Chuck Norris chciał, to nie było by wojen. Pokoju też by nie było.
Tak naprawdę to Chuck Norris wymyślił wymyślanie.
Chuck Norris jest jedyną osobą, która pokonała ściankę w tenisa.
Chuck Norris jest w 1/8 Indianinem. Nie ma to nic wspólnego z jego przodkami, zjadł po prostu jednego.
Chuck Norris doliczył do nieskończoności. Dwa razy.
Chuck Norris przekonał Goździkową do apapu.
Tylko Chuck Norris potrafi wymienić film w aparacie cyfrowym.
Chuck Norris nie zna litości. Litość boi się go poznać.
Tylko Chuck Norris potrafi polizać swój łokieć.
Dlaczego Chuck Norris nie wystąpił w "Terminatorze"? Bo reżyser chciał nagrać film fabularny, a nie dokument.
Chuck Norris potrafi grać w bierki rozgotowanym makaronem.
Bill Gates zarabia dziennie 17 mln dolarów. Chuck Norris zarabia dziennie 17 Billów Gatesów.
Jeśli udało ci się wygrać w jakąś grę z Chuckiem Norrisem to oczywiście nie znałeś zasad.
Chuck Norris potrafi zamknąć szufladę na klucz tak szybko, ze jeszcze zdąży zostawić go w środku.
Chuck Norris potrafi nalać wody do sitka.
Chuck Norris potrafi nacisnąć Ctrl-Alt-Del jednym palcem.
Chuck Norris pije piwo prosto z cysterny. Później zgniata ją na czole.
Chuck Norris zdobył Mount Everest. Na własność.
Chuck Norris jak każdy człowiek ma 32 zęby. W dolnej szczęce też.
Badania Naukowe dowodzą, że to nie Chuck Norris śmierdzi potem, tylko pot śmierdzi Chuckiem Norrisem.
Tylko Chuck Norris potrafi powiedzieć "zaraz" od tyłu.
Chuck Norris może uderzyć Cię tak mocno, że nawet twoje dzieci będzie bolała głowa.
Chuck Norris umie obliczyć pole punktu i zmierzyć długość prostej. Potrafi też sprawić, że dwie proste równoległe kiedyś się przetną.
Włosy na klacie Chucka Norrisa mają włosy na klacie.
Chuck Norris potrafi wyrazić pole powierzchni w sekundach.
Chuck Norris zawsze wiedział, gdzie jest Nemo.
Chuck Norris ma ujemne pingi. Zawsze.
Kiedyś groźny gryzzli spotkał Chuca Norrisa. Od tej pory jest znany jako Kubuś Puchatek.
Chuck Norris był jednym z kamikadze. 12 razy.
Podobno Chuck Norris wie co z tą Polską.
Kanapki Chucka Norrisa spadają masłem do góry. Ale tak naprawdę nigdy nie spadają.
Chuck Norris ulepił bałwana w lecie. Wcześniej ulepił też słońce.
Chuck Norris potrafi powiedzieć "Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą" w 0,24 sec.
Chuck Norris wynalazł bezprzewodową słuchawkę od prysznica.
Panie w dziekanacie zawsze mówią Chuckowi Norrisowi: "Dzień dobry". Zawsze.
Jeżeli masz złotówkę i Chuck Norris ma złotówkę to Chuck ma więcej od ciebie.
Tylko Chuck Norris potrafi patrzeć się na Rysia z klanu i nie wybuchnąć śmiechem.
Chuck zabił kiedyś człowieka tak szybko że ten zmarł dzień wcześniej.
Dlaczego Chuck Norris nie nosi zegarka???Bo on sam ustala która jest godzina.
Wszyscy wiedzą, że Chuck Norris 2 razy policzył do nieskończoności - ale nie wiedzą, że zaczynał od minus nieskończoności.
Chuck Norris nie ubija masła. Kopie krowy z półobrotu, a masło samo wychodzi.
Mali chłopcy lubią przypalać mrówki za pomocą lupy. Chuck Norris lubi przypalać małych chłopców za pomocą mrówek.
Chuck śpi z włączonym światłem. Nie dlatego, że boi się ciemności. To ciemność boi się jego.
Chuck Norris waży tyle, co milion Słońc. Według praw fizyki powinien się zapaść pod wpływem własnej masy, ale prawa fizyki obawiają się, aby kopniak z półobrotu nie przeniósł ich do innego wymiaru.
Chuck Norris nigdy się nie chowa. On zawsze szuka
Ulubiony kolor Chucka Norrisa to ból.
Każdy ma jakiegoś trupa w szafie. Chuck Norris ma ponad 7 tysięcy.
Zanim strach położy się spać, sprawdza, czy Chuck Norris nie schował się w jego szafie.
Wilt Chamberlain chwali się, że w życiu spał z 20 000 kobiet. Chuck Norris nazywa to wolnym wtorkiem.
CNN właśnie doniosła, że Chuck Norris zadeklarował się policzyć do nieskończoności nieskończenie wiele razy
Każdy człowiek potrafi zasłonić fortepian. Chuck potrafi zafortepianić słonia.
Kiedyś naga napalona Miss World poprosiła Chucka, aby zrobił z nią to, co potrafi najlepiej. Dostała z półobrotu.
Chuck Norris potrafi polizać się po plecach.
Chuck Norris lubi psy. Ale tylko z musztardą.
Łzy Chucka Norrisa są jak polskie autostrady. Nie istnieją, a do ich pokazywania w telewizji trzeba dublerów.
Chuck Norris miał dwa promile powietrza w wydychanym alkoholu.
Chuck otworzył punkt apteczny. Może w nim sprzedawać wszystko. WSZYSTKO.
Chuck Norris zjada pączka bez oblizania się.
Nawet Tony Halik nie był w miejscach, które odwiedził Chuck Norris.
Ryba piła, bo Chuck jej kazał.
Chuck Norris wszedł na pastwisko. Tak powstał film Milczenie owiec.
Chuck Norris potrafi opłukać mięso. Mielone.
Kiedy Chuck Norris idzie zabijać, ustawia status GG na zaraz wracam.
Chuck Norris na pięć strzałów trafia osiem. Zawsze.
Chuck Norris sprawia, że jabłko smakuje jak kurczak.
Chuck Norris potrafi jeździć konno na wielbłądzie.
Chuck Norris potrafi wyjść dzisiaj, a wrócić wczoraj.
Chuck Norris potrafi zjeść dziurki z sera.
Chuck Norris potrafi narysować trójkąt, który ma dwa kąty proste.
Diabeł ubiera się u Prady. Prada ubiera się u Chucka.
Jezus zmienił wodę w wino....a Chuck bobra w taboret
Tylko Chuck umie dzielić przez zero
I'm not crazy - my mother had me tested
freon
 
Posty: 281
Rejestracja: 22 Wrz 2009 22:05

Re: jak już komuś ręce opadną niech czyta

Postprzez freon » 27 Sty 2010 22:01

Może czas już sobie przypomnieć jak się pisze CV (via tego, co szykuje ministerstwo wraz z NIA).
Przyklad złego podania:
Prawdziwe podanie o prace skierowane do McDonalda na Florydzie przez siedemnastolatka.

NAZWISKO:
Greg Bulmash

PLEC (ang. SEX):
Jeszcze nie. Wciąż czekam na odpowiednia osobę.

OCZEKIWANE STANOWISKO:
Prezes albo wiceprezes. A na poważnie - jakiekolwiek. Gdybym był w sytuacji, że mógłbym sobie wybierać, nie zgłaszał bym się do Was z tego ogłoszenia.

OCZEKIWANE WYNAGRODZENIE:
Rocznie $185,000 plus preferencyjne akcje plus dodatkowe świadczenia. A jeśli to nie jest możliwe, to możemy negocjować Waszą propozycję.

WYKSZTAŁCENIE:
Tak.

OSTATNIO ZAJMOWANE STANOWISKO:
Cel ataków kierownictwa średniego szczebla.

POPRZEDNIE WYNAGRODZENIE:
Mniej, niż jestem warty.

NAJWIĘKSZE DOKONANIA:
Niewiarygodna kolekcja ukradzionych długopisów i notatek na post-it''ach.

POWÓD ZMIANY PRACY:
To wciąga.

MOŻLIWE GODZINY PRACY:
Dowolne.

PREFEROWANE GODZINY PRACY:
13:30-15:30, od poniedziałku do środy.

SZCZEGÓLNE UMIEJĘTNOŚCI:
Tak, lecz bardziej dopasowane do innej pracy.

CZY MOŻEMY SIĘ SKONTAKTOWAĆ Z AKTUALNYM PRACODAWCĄ:
Gdybym go miał - czy pisałbym podanie do Was?

CZY MOŻESZ DŹWIGAĆ WIĘCEJ NIŻ 20KG:
20kg czego?

CZY MASZ SAMOCHÓD:
Sadzę, ze lepszym pytaniem byłoby "czy masz jeżdżący samochód".

CZY ZDOBYŁEŚ JAKIEŚ SPECJALNE NAGRODY:
Tak. W zdrapce.

CZY PALISZ:
W pracy - nie. W czasie przerw - tak.

CO BYŚ CHCIAŁ ROBIĆ ZA PIEC LAT:
Mieszkać na Wyspach Bahama z bajeczna, głupia i seksowna blondynka, która uważa, ze jestem najwspanialszy na świecie. W zasadzie, chciałbym to robić już teraz.

CZY POTWIERDZASZ, ŻE TO CO NAPISAŁEŚ JEST PRAWDZIWE I PEŁNE:
Tak. Absolutnie.
Ostatnio edytowany przez freon, 28 Sty 2010 18:55, edytowano w sumie 1 raz
I'm not crazy - my mother had me tested
freon
 
Posty: 281
Rejestracja: 22 Wrz 2009 22:05

Re: jak już komuś ręce opadną niech czyta

Postprzez Amalthea » 28 Sty 2010 17:06

Image

Image
"Na całym świecie, od krańca do krańca, niezrozumiały bełkot i studiowanie absurdów prowadzi do największych zaszczytów" Voltaire
Amalthea
 
Posty: 262
Rejestracja: 22 Paź 2009 09:54
Miejscowość: prawie Poznań :)

Re: jak już komuś ręce opadną niech czyta

Postprzez freon » 29 Sty 2010 20:10

Zestaw "mały dentysta":
Image
Może ktoś jest głody? Oddam za darmo:(mam jeszcze sześć nie otwartych puszek-to jest coś jak nasz paprykarz szczeciński)
Image
McChicken;)
Image
Czasami, po upadku ze schodów lepiej nie iść do lekarza:
Image
U nas to się żaby całuje, a nie...
Image
Jak dobrze zrozumiałem opis, są to urządzenia jednorazowe :)
Image
Foch
Image
Ostatnio edytowany przez freon, 29 Sty 2010 20:10, edytowano w sumie 1 raz
I'm not crazy - my mother had me tested
freon
 
Posty: 281
Rejestracja: 22 Wrz 2009 22:05

Re: jak już komuś ręce opadną niech czyta

Postprzez Grażyna2 » 31 Sty 2010 16:14

Bajka o Bieszczadach.

12 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże jak
tu pięknie!
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się
doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście
zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone.
Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie
wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi.
Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba!
11 listopada
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś
może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń!
Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było
przykryte białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej!
Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy
drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem
przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu
musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową.
Kocham Bieszczady!
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Jest pięknie!
Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową.
Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę
dojazdową nie dojechałem do pracy.
Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie
mam w pęcherzach od łopaty.
Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie
odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!
25 grudnia
Wesołych Pierdolonych Świąt!
Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten
skurwysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję!!
Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.
27 grudnia
Znowu to białe kurestwo spadło w nocy.
Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi
dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług.
Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego
gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięc centymetrów tej nocy.
Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć
centymetrów tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata!
Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten chuj przyszedł pożyczyć ode mnie
łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to
gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierdoliłem o
jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu.
Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod
samochód wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał. Narobił
szkód na trzy tysiące.
Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie
rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak
zardzewiał
od tej jebanej soli, którą posypują drogi...
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta.
Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku
może zamieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach???
Grażyna2
 
Posty: 40
Rejestracja: 24 Paź 2009 18:50

Re: jak już komuś ręce opadną niech czyta

Postprzez freon » 04 Lut 2010 22:03

matematyka:
Image
biologia:
Image
analiza II -Politechnika
Image\
Nasza ....
Image
I'm not crazy - my mother had me tested
freon
 
Posty: 281
Rejestracja: 22 Wrz 2009 22:05

Re: jak już komuś ręce opadną niech czyta

Postprzez Grażyna2 » 05 Lut 2010 18:00

Świetne,popłakałam się ze śmiechu. :lol: :lol: :lol:
Gimnazjum, szkoła średnia,studia i przy takich wynikach
nic dziwnego ,że zajął się ciężarami. :lol:
Grażyna2
 
Posty: 40
Rejestracja: 24 Paź 2009 18:50

PoprzedniaNastępna

Wróć do Hydepark

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

cron