przez Grażyna2 » 26 Lut 2010 18:46
W ZOO:
- Tato, dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy ?
- Uspokój się synku, to dopiero kasa ...
*********
Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego
- Dlaczego uciekł pan z więzienia?
- Bo chciałem się ożenić.
- No to ma pan dziwne poczucie wolności.
*******
-Tatusiu, czy ja bylem adoptowany?
-Byłeś. Ale cię oddali.
*******
Przychodzi gruba baba do lekarza.
Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż się najem!!
*******
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki ?
- A co? kaszlą?
********
Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu dziennie.
- A co z seksem?
- Tylko z żoną, bo wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!
********
Mąż wraca późno z domu.
Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i do niej.
Żona:
- Nie zaczynaj dzisiaj. Boli mnie głowa.
- Zmówiłyście się dzisiaj, czy co do jasnej cholery ?!
********
- Jasiu czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to się stało?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie mówił.
********
Na południu USA małe miasteczko w stanie Alabama.
Poturbowane zwłoki Czarnego na środku ulicy.
Na ciele wiele śladów po kulach.
Do zdarzenia właśnie zajechał szeryf:
-No, no... Takiego makabrycznego samobójstwa dawno nie widziałem.
********
Rybacy z Władywostoku złowili wieloryba.
Zmierzyli go i okazało się, że od ogona do głowy ma 25m,
a od głowy do ogona 30m.
Zwrócili się do instytutu w Moskwie z zapytaniem, dlaczego tak jest.
Po pewnym czasie przyszła odpowiedź, że na razie nie wiadomo dlaczego, ale nauka radziecka zna podobne przypadki.
Na przykład poniedziałek od piątku dzielą cztery dni, a piątek od poniedziałku tylko trzy.
********
W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę,
a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto..
Po chwili mówi do klienta:
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
Mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też.
I płyn hamulcowy w chłodnicy, i wycieraczki ...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
- No, gotowe.
- No to teraz - mówi klient pokazując palcem samochód przed warsztatem - bierz się pan za mój!
********
Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna:
- Kochanie, boli mnie rączka.
Chłopak całuje ją w rękę:
- A teraz ?
- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek!
Chłopak całuje ją w policzek:
- A teraz ?
- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.
Chłopak całuje ją w usta:
- A teraz ?
- Już nie.
Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce:
- Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy ?
*********
Policjant zatrzymał blondynkę jadącą motorem w wełnianej czapce
i się pyta:
- Dlaczego pani nie ma kasku ?
- Bo ja proszę pana zrobiłam wczoraj eksperyment: z 3 piętra zrzuciłam czapkę i kask. Kask pękł a czapka nie.
********
Kontrola Legalności Pracy wypytuje w Holandii Polaka:
- Mówi pan po holendersku?
- Tak, trochę.
- A ma pan pozwolenie na pracę?
- Oczywiście mam.
- A pana kolega tam w pomidorach też ma ?
- Naturalnie też ma.
- Mógłby pan go zawołać?
- Oczywiście. JÓZEEEEK! SPI**DALAJ!
********
Mały, biały niedźwiadek dryfował na krze lodowej.
I pewnie umarł by biedaczek z pragnienia i głodu gdyby przepływający statek nie wkręcił go w śrubę...
********
Pewna młoda dziewczyna eskimoska postanawia spędzić noc z narzeczonym.
O świcie stwierdza, że jest w szóstym miesiącu ciąży.
********
Blondynce dzwoni telefon w torebce.
Grzebie, grzebie i po chwili mówi:
- No tak, pewnie zgubiłam
********
Na dyskotece Jasiu podchodzi do siedzącej dziewczynki i pyta:
- Zatańczysz?
- Tak.
- To dobrze, bo nie mam gdzie usiąść.
********
Nauczycielka pyta się klasy:
Dzieci kto w waszej rodzinie jest najstarszy?
- U mnie dziadek.
- W mojej rodzinie babcia.
- Pra-pra-pra-pra babcia - mówi uczeń.
- To niemożliwe.
- Dla-dla-dla-czego?
********
Pani każe Jasiowi napisać wypracowanie na temat katastrofy.
Jasio przychodzi do domu pyta się taty:
- Tato, pomożesz mi napisać wypracowanie na temat katastrofy?
- Tak, pisz. W domu nie ma ani grama wódki.
********
- Ile będę zarabiał? - pyta młody człowiek podejmujący pierwszą w życiu pracę.
- Na początek dostanie pan sześćset złotych, ale później będzie pan mógł zarobić dużo więcej.
- Doskonale - ucieszył się młodzieniec - to ja przyjdę później.
********
- Tato, a kto to jest alkoholik?
- Widzisz synu te cztery brzozy? Alkoholik widzi osiem.
- Tato, ale tam są dwie...
********
Dyskoteka w Niemczech, bawi się Rosjanin,
z napisem na koszulce "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY".
Nie trwało długo, stanął przed nim muskularny Turek:
- Ty, a w dziób chcesz ?
- To jest pierwszy z waszych problemów - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka.
- No, teraz się z tobą policzymy - warknęli.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich"swoich".
- Zaraz nam to odszczekasz ! - wrzasnęli Turcy wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami.
*********
Przeczucie
Bóg mówi do Adama:
- Adam daj żebro!
- Nie dam!
- No Adam daaaj!!!
- Nie dam!
- No proszę Adam daj!!
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.
*********
Trzy okresy
Kobieta ma w życiu trzy okresy: w pierwszym działa na nerwy ojcu, w drugim mężowi, w trzecim zięciowi.
*********
Małżeństwo
Małżeństwo leży w łóżku. Nagle żona mówi:
-Kochanie zróbmy to, od dwóch miesięcy tego nie robiliśmy
-Chyba ty...
*********
Przydatna
Facet grzebie cos przy kontakcie czy innych tam kabelkach, wola zone:
- Jadźka, potrzymaj mi ty ten kabelek.
Żona bierze kabelek i pyta:
- No i co?
- Nic.. Widac faza jest w drugim...
*********
Praktycznie
Mąż do żony:
- Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...
*********
Kochanki
Mąż z żoną jedzą obiad w wykwintnej restauracji, kiedy nagle do ich
stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda dziewczyna, całuje faceta w usta, mówi, że zobaczą się później i wychodzi. Żona patrzy na męża z wściekłością:
- Kto to był?!
- Moja kochanka - odpowiada mąż.
- Wystarczy! Chcę rozwodu!
- Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, że po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście możesz zrobić jak zechcesz.
W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z młodą, ładną dziewczyną:
- Kim jest ta dziewczyna obok Karola?
- To jego kochanka - informuje ją mąż.
- Nasza jest sympatyczniejsza.
*********
Sposób na żonę
Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży się drugiemu.
- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gasze silnik samochodu i wtaczam go do garażu, zdejmuje buty, skradam się na piętro, przebieram sie w łazience. Ale ona zawsze się budzi i wydziera na mnie, ze tak późno wracam.
- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu,trzaskam drzwiami, tupie nogami, wpadam do pokoju, klepie ja w tyłek i mówię:
"Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje, ze śpi...
*********
Teściowa
- Policja?! Chciałem zgłosić zaginięcie teściowej!
- Tak, oczywiście. Czy może pan podać rysopis zaginionej?
To przyspieszyłoby poszukiwania...
- Jakoś nie mam pamięci do twarzy.