W artykule "Jak się w Polsce tworzy prawo" Cezary Łazarewicz ujawnia skandaliczny mechanizm manipulacji prawem i opinią publiczną. Autor opisuje przypadek firmy recyklingowej Orzeł Biały, która starała się zmienić zapisy ustawy o bateriach i akumulatorach, gdy okazało się, że te uderzają w jej interesy.
Chodziło o zmianę, której wprowadzenie ministerstwo środowiska ogłosiło w 2008 roku. Jak czytamy w "Tygodniku Powszechnym", stanowiła ona poważny cios m.in. dla pochodzącej z Piekar Śląskich spółki Orzeł Biały.
By nie dopuścić do zapowiedzianych ustawowych zmian, firma Orzeł Biały skorzystała najpierw z pomocy doradztwa strategicznego MDI Strategic Solution – firmy wyspecjalizowanej w wywieraniu nacisku na media. Ta zaproponowała zorganizowanie starannie przygotowanej kampanii społecznej.
Pierwszym krokiem miał być artykuł znanego dziennikarza Adama Wajraka - ten jednak nie dał się wciągnąć w intrygę. Następnie sięgnięto po celebrytów, znanych polityków i dziennikarzy. W kampanii wzięła udział m.in. Krystyna Czubówna, przekonana, że uczestniczy w szlachetnym projekcie ekologicznym.
Co później? Jak czytamy w "Tygodniku Powszechnym", pod koniec roku pojawiło się kilkadziesiąt tekstów, audycji radiowych i telewizyjnych. Przekonywano w nich, że "politycy nie mogą truć nas kwasem i ołowiem". Przedsięwzięcie miało jeden cel: zablokowanie zmian w ustawie.
Ostatnim krokiem było przekonanie do swoich racji polityków. U wielu z nich zjawili się "ludzie zajmujący się ochroną środowiska" i przekonywali o szkodliwości zmian w ustawie.
Lobbystom uwierzył też były wiceminister spraw wewnętrznych i komendant główny policji - Adam Rapacki. To on przygotował specjalny raport o szkodliwości tych rozwiązań.
Działania spółki przyniosły zamierzony efekt - ministerstwo środowiska zrezygnowało z proponowanych zmian. Jak czytamy w "Tygodniku", największy wpływ na tę decyzję miały właśnie powyższe działania.
Więcej w najnowszym "Tygodniku Powszechnym".

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/jak-w-po ... rawo/yseyv
wiecie już dlaczego ?
