Punkty-Apteczne.pl

[quote="19751124"]DLACZEGO TAK BARDZO MINISTERSTWO ZDROWIA I PRZEWIELEBNY KUCHAREWICZ BOJĄ SIĘ WPUŚCIĆ TECHNIKÓW NA STUDIA ?

WYDZIAŁY FARMACEUTYCZNE W DZISIEJSZEJ FORMIE SĄ TYLKO DLA BOGATYCH NIEPRACUJĄCYCH DZIECI LEKARZY I APTEKARZY.[/quote]
Bo narazie jest tak jak ze studiami prawniczymi-tylko dla wybranych.
Niestety prawda jest taka że technicy za mało robią, żeby to zmienić, znam wielu, którzy się pogodzili z tą sytuacją i jest im tak dobrze.Jak byśmy się zebrali i zaczeli walczyć, to pewnie byśmy coś wywalczyli.Pielęgniarki i ratownicy medyczni jakoś dali radę.Wszystko przed nami!!!A jak się w tym chorym kraju nie uda, to można próbowac inaczej, w końcu jesteśmy w Unii. :idea:

JA BARDZO CHĘTNIE PÓJDĘ NA TE "ELITARNE " STUDIA, ALE UMOŻLIWCIE TO.

DLACZEGO TAK BARDZO MINISTERSTWO ZDROWIA I PRZEWIELEBNY KUCHAREWICZ BOJĄ SIĘ WPUŚCIĆ TECHNIKÓW NA STUDIA ?

WYDZIAŁY FARMACEUTYCZNE W DZISIEJSZEJ FORMIE SĄ TYLKO DLA BOGATYCH NIEPRACUJĄCYCH DZIECI LEKARZY I APTEKARZY.

"Gościu z branży".Mam pytanie-Dlaczego nie otwierasz apteki na wsi? Ja przyszłam do pracy do tzw.zapadłej dziury.Gmina liczy 2500 mieszkańców z czego połowa zaopatruje się w leki w mieście,bo tam są specjaliści.W mojej miejscowości po śmierci aptekarza przez 2 lata nikt nie chciał otworzyć apteki.Przez rok prowadziłam aptekę ,póżniej ograniczono ją do punktu.Sama pracuję,nie zatrudniam nikogo ,bo mnie nie stać-robiąc dosłownie wszystko.Jakoś nie miałam żadnych błędów w pracy a kontrole nie wykazywały nieprawidłowości.Jest nagonka na punkty apt. Najlepiej zniszczyć słabszego.Ciekawe co by było gdyby technicy w aptekach odeszli od pierwszego stołu.Zajmij się drogi "gościu z branży" problemem aptek,a jest tam duże pole do popisu..........Apteki rodzinne zaczęły upadać.Zastanów się dlaczego.

Leszek-mąż Natalii.
Matko i córko! Coś wspaniałego ta polska branżowa i obywatelska K S E N O F O B I A :shock: Nasze kochane polskie "piekiełko". Ludzie, czy wśród nowej iteligencji nie ma ludzi bez kompleksów?! Do jasnej "Anielki", czy studiowanie jest tylko dla leczenia poczucia niższości?! Wszyscy , którzy są przedstawicielami (zwłaszcza mgr farm.) wyższego personelu wzięli się z dołów społecznych, lub z blokowiska??? Wykształcone "dresy?" :? Bardzo chcę przeczytać post od choćby jednego, normalnego(choć wykształconego)farmaceuty (np.). :D
Tacy, jak sądzę nie pozwalają sobie na tego typu wyskoki wobec innych ludzi, bo mają wysoką kulturę osobistą i poszanowanie dla wszystkich. :|

Drogi Gościu z Branży,proponuję zamianę. Otwórz aptekę na wsi ,która liczy sobie 3,5 tys. mieszkańców,
a ja wezmę miasto i te marne 2 tys.Przy mądrym i SPRAWIEDLIWYM wykazie poradzę sobie.
:roll: :roll: :roll:

Coś się tu po...pitoliło.
wpis powyżej należy do mnie :?

[quote="GoŚciu z Branży"]Wracając do tematu, matura w Polsce nie jest wymagana u technika farmacji- nie piszę że to źle czy dobrze tylko stwierdzam oczywisty fakt.Po drugie proszę pokazać drugą taką dziedzinę gdzie uprawnienia w pracy zawodowej tak niewiele różnią się między technikiem a magistrem danej specjalności.Czy technik weterynarii może samodzielnie leczyć zwierzęta , wypisywać recepty itp., czy technik budownictwa może projektować budynki itp. Zgadza się farmacja apteczna to smakowity tort , z którego każdy by chciał ukroić kawałek ale myślę żeby dostąpić tego zaszczytu pracy w wolnym zawodzie powinny być wymagania takie same dla wszystkich pragnących go wykonywać.Nie może być tak że sprzedaż leków na wsi liczącej 3,5 tyś mieszkańców podlega innemu prawu niż sprzedaż leków w miasteczku liczącym 2 tyś mieszkańców-jest to sprzeczne z elementarną logiką.Moim zdaniem powstanie PA to świadome działanie pewnego lobby , które w zmieniającej się rzeczywistości i postępującej europeizacji naszego kraju coraz trudniej jest obronić...[/quote]
:lol: :lol: :lol:
Gościu z Branży....
Tak się akurat składa ,ze b.dobrze znam środowisko ''budowlańców '' i z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić ,że technik budowlany może projektować budynki;
co więcej - uprawnienia w pracy zawodowej-jak to określiłeś zależą przede wszystkim od chęci samokształcenia.
Znam kilku techników ,którzy posiadają szersze uprawnienia zawodowe od inż.budowlanych(np.uprawnienia architektoniczne)
ale w tym zawodzie akurat jest jakoś normalnie.
Młody inżynier nie posiada żadnych uprawnień ,dopiero po udokumentowaniu stażu i zdaniu kolejnych egzaminów państwowych otrzymuje uprawnienia( którymi to
zazwyczaj szczyci się na pieczątce )
inny egzamin na uprawienia kierownika budowy
inny do projektowania itp.
Zamiast atakować techników -Goście z Branży powinni się raczej zająć sprzątaniem własnego podwórka..
Jak to możliwe, że aby zostać kierownikiem apteki wystarczy tylko 5 letni staż -żadnych egzaminów.
Lekarze maja LEP ,a u was nic.
To wy sami nie dbacie o prestiż waszego zawodu,nie dbacie o to by przynajmniej kierownik apteki był godnym jego reprezentantem.
Pracuję w zawodzie już parę lat i powiem że niestety- wielokrotnie czułam się zażenowana poziomem wiedzy kierowników..
Nikła wiedza farmaceutyczna,żadna znajomość podstawowych zagadnień Prawa Farmaceutycznego.
( kiedyś pani kierownik zrobiła mi awanturę -jak mogłam przyjąć Rp. na 100 szt pasków bez dawkowania!!!-przecież jej zdaniem przekroczyło to 3 mies. kurację-a poziom cukru mierzy się raz dziennie.Gdy pokazałam odpowiedni zapis z rozporządzeniu..pani obraziła się na mnie -jak to tak można zwracać uwagę starszej i lepiej wykształconej osobie...tego typu przykładów mogła bym wypisać na pół strony ,ale nie o to chodzi w tym poście.Min. teraz dlatego właśnie pracuję u siebie ,by już dłużej nie musieć
udawać głupszej jak jestem.)
Jak wyglądają wasze szkolenia...każdy dobrze wie....
Także zajmijcie się lepiej własnymi problemami...
Jak już wyjmiecie wszystkie belki z waszych oczu ,będziecie mieli prawo wyjąć zdżbło z naszego...
Ps. tak to prawda-studium farmaceutyczne jest policealne-ale pracując wiele lat w zawodzie jeszcze nie spotkałam technika bez matury,
wiec ten argument... radzę zakopać głęboko pod ziemią.

Ustawa prawa farmaceutycznego jasno mówi że na wsiach można otwierać apteki,natomiast punkt może powstać jeśli w danej miejscowości nie ma apteki(czyli te nasze uprawnienia jasno są naświetlone jeśli to pan porównuje do technika weterynarii my również mamy ograniczony zakres wykonywania swoich czynności i nie zależnie czy w aptece ogólnodostępnej czy to w punkcie aptecznym,mamy ograniczoną listę leków dopuszczona do obrotu w tych placówkach)i absolutnie
nie wchodzimy w kompetencje mag farmacji,ale nie może być tak że po 23 latach pracy w zawodzie technika nagle staje się bezwartościowym pracownikiem.
Wracając do aptek na obszarach wiejskich ,jakoś na moim terenie nikt z mgr farmacji nie kwapił się otwierać apteki od 20lat,wszystko pcha się do miasta.....wiadomo z jakiego powodu.....a że teraz nie wytrzymują konkurencji to należy bić słabszego.. :twisted:

Właśnie dlatego,że sprzedaż leków na wsi i w mieście podlega jednemu prawu=Prawu Farmaceutycznemu,gdzie póki co są
zapisane uprawnienia zawodowe [b]wszystkich [/b][b]techników[/b] ,mamy prawo żądać przestrzegania i realizacji tego
prawa w praktyce.
Wygląda na to ''GOŚCIU",że mówiąc o pewnym lobby,właśnie do niego świadomie dołączyłeś.
Czy naprawdę sądzisz,że przedrostek [b]mgr[/b] przed zawodem sam w sobie świadczy o logicznym myśleniu?????
Niektórym się tak niestety wydaje,ale tylko wydaje